Pamiętajcie, że gdy macie już grzyby, oprócz wielu pysznych potraw z ich dodatkiem, możecie także ugotować pyszną zupę. Przypominam o tym, bowiem moja siostra po ugotowaniu grzybów niechcący wylała cały wywar! Potem gdy jadła u mnie tą właśnie zupę grzybową ubolewała nad swoją gafą, więc ku przestrodze przypominam Wam aby nie wylewać wywaru grzybowego Zresztą grzyby i tak trzeba ugotować przed ich przyrządzaniem a zrobienie z uzyskanego wywaru zupy to naprawdę dosłownie 5 minut a zupa… mmniam – palce lizać!
Potrzebne składniki:
- 200 – 250 g świeżych borowików lub innych świeżych grzybów
- 1 duża cebula
- pół litra bulionu (może być z kostki rosołowej)
- 1-2 łyżki śmietany do zup
- 1 łyżka oleju
- zioła i przyprawy (sól, pieprz, jarzynka, majeranek)
Grzyby oczyszczamy, kroimy na mniejsze kawałki (ogonki grzybów drobno kroimy bo one są najtwardsze), przekładamy do ganka z 1-1,5 litrem wody i gotujemy przez co najmniej 20-30 minut (ja gotuje dużo więcej grzybów, aby wywar był mocniejszy, a potem je wyławiam i zostawiam tylko część).
W tym czasie obieramy cebulę i drobniutko kroimy ją w kosteczkę. Na patelni rozgrzewamy 1 łyżkę oleju i podsmażamy na nim cebulkę na złoty kolor.
Do wywaru grzybowego dolewamy bulion, chwilkę gotujemy a następnie dodajemy podsmażoną cebulkę. Następnie doprawiamy zupę sporą ilością pieprzu i soli, szczyptą jarzynki i majerankiem (według uznania) i całość mieszamy.
Do miseczki, za pomocą łyżki wazowej, przelewamy trochę zupy. Dodajemy 2 łyżki śmietany do zup i mieszamy a następnie ponownie wlewamy do zupy i mieszamy.
Zupę podajemy z makaronem nitkami lub domowymi kluseczkami lanymi, na które ja niestety nie znalazłam już czasu.
Smacznego!